Nadarzyn – Dom, który znika w lesie
- Drzwi tarasowe o szerokości blisko 15 metrów
- Kryte okucia
To jedna z tych realizacji, w których technologia musiała zejść na drugi plan – by mogła wybrzmieć cisza. Nie tylko ta akustyczna, ale też wizualna – spokój formy, rytm natury, szacunek do miejsca.
Architektura budynku otwiera się szeroko na las – nie rywalizuje z nim, nie próbuje być mocniejsza. Naszym zadaniem było zaprojektowanie i zamontowanie stolarki, która ten zamiar uszanuje.
Precyzyjnie opracowane konstrukcje aluminiowe – w sumie ponad 109 m² – tworzą ramę dla otaczającego krajobrazu. Ich ciemny odcień niemal stapia się z cieniem drzew, a duże przeszklenia oparte na smukłych ramach pozwalają światłu i zieleni wnikać do wnętrza bez barier.
Drzwi tarasowe o szerokości blisko 15 metrów zostały zaprojektowane tak, by prowadziły spojrzenie – nie zatrzymując go. Wypełnienia szybowe, detale strukturalne, czarne silikony UV, kryte okucia – to wszystko elementy, które celowo znikają, by nic nie rozpraszało uważności. Montaż, jak zawsze, wykonany z dbałością o szczelność i trwałość – ale też z myślą o tym, że każdy fragment tej stolarki powinien „zniknąć” w tle.
To dom, który nie chce opowiadać historii. On chce być tłem dla życia.
Działa jak filtr – przepuszcza światło, zatrzymuje hałas, otwiera przestrzeń.
Zamiast dominować – współoddycha z lasem.